Wydarzenia

Zapowiedź 34. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2015-05-22 16:50:00
„Po co trenować, po co grać?” - pytał rozgoryczony Michał Probierz, trener Jagiellonii, po ostatnim spotkaniu 33. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. My próbujemy znaleźć odpowiedź: po to, by w następnej serii gier pokazać, co się potrafi, by zwycięstwem wyleczyć swoje rany. Nie tylko Jaga, ale kilka innych drużyn - na czele ze Śląskiem - właśnie na to liczy.

Kolejkę rozpocznie bardzo ważny dla układu dolnej części tabeli mecz w Bydgoszczy. Miejscowy Zawisza podejmie Górnika Łęczna, lepszego (jak na razie) z ekstraklasowych beniaminków. Różnica punktowa miedzy tymi zespołami to obecnie cztery punkty, więc wyjazdowa wygrana może okazać się dla łęcznian ogromnym krokiem w stronę utrzymania. Zawisza jest bowiem na przedostatnim miejscu w tabeli i jeśli chce się z niego wydostać (a chce na pewno), nie może sobie pozwolić na porażkę. W rundzie zasadniczej w Bydgoszczy było 0:0, o meczu w Łęcznej Rycerze Pomorza pewnie już zapomnieli - przegrali wtedy 2:5.


Piątkowy wieczór na ulicy Kałuży w Krakowie stać będzie pod znakiem pojedynku Cracovii z Koroną Kielce. Wygrana zapewni gospodarzom utrzymanie w lidze. Pasy zrobią więc wszystko, by podtrzymać serię porażek kielczan, którzy polegli we wszystkich trzech starciach w grupie spadkowej. Krakowianie zdobyli w nich siedem oczek i są liderami „grupy B”. Dzięki podziałowi punktów i spotkaniami ze słabszymi rywalami, Cracovia ma na swoim koncie już 26 oczek, więcej niż… Śląsk Wrocław. Kielczanie mają ich zaledwie 20, jedno więcej niż strefa spadkowa. W rundzie zasadniczej Korona poległa w Krakowie 1:2, czy tak będzie i tym razem?


Sobota stanie pod znakiem rozgrywek w grupie mistrzowskiej. Na początek zmierzą się ze sobą Śląsk Wrocław i Górnik Zabrze. Pierwszej w tym sezonie wizyty na Stadionie Wrocław Górnicy na pewno nie wspominają dobrze. Przyjeżdżali jako niepokonany lider tabeli, odjeżdżali po lekcji futbolu, rozbici 2:0. W Zabrzu było 3:3. Ostatnia kolejka dla obu drużyn nie ułożyła się szczęśliwie - wrocławianie zostali zdecydowanie, 0:3, pokonani w Poznaniu przez Lecha, natomiast zabrzanie u siebie przegrali z Lechią Gdańsk. Takie wyniki spowodowały, że WKS i Górnik stali się sąsiadami w tabeli, z takim samym dorobkiem punktowym. Sobotnia porażka którejkolwiek z drużyn będzie dla niej najprawdopodobniej oznaczać pożegnanie z walką o europejskie puchary.


O 18 w Szczecinie Pogoń podejmie warszawską Legię, wicelidera tabeli. Wicelidera, który  - gdyby nie budząca kontrowersje decyzja sędziego Gila o rzucie karnym ze środowego meczu Legia-Jagiellonia - miałby znacznie mniej szans na tytuł, niż obecnie. Karny został odgwizdany, Orlando Sa zamienił go na bramkę, a ona zamieniła jeden punkt w trzy. Tym samym, legioniści właśnie o trzy oczka wyprzedzają Jagę w tabeli, mając jeden punkt mniej od Lecha. Pogoń po ostatnim remisie z Wisłą ma 22 punkty i zamyka tabelę grupy mistrzowskiej. W rundzie zasadniczej w Szczecinie górą byli Portowcy, pokonując Legię 2:1…

 

Sobotnią rundę w T-Mobile Ekstraklasie zakończy starcie w Białymstoku, gdzie rozzłoszczona Jagiellonia będzie podejmowała krakowską Wisłę. Zwycięstwo Białej Gwiazdy - przy korzystnych innych rozstrzygnięciach - może wywindować ją nawet na 3. miejsce w tabeli, kosztem białostoczan właśnie. Mobilizacja w ekipie Michała Probierza będzie jednak wyjątkowa i to nie tylko ze względu na ostatniokolejkowe rozczarowanie sędziami. Na Stadionie Miejskim w trakcie tego spotkania odbywać się będą obchody 95-lecia istenienia klubu. Nikt nie wyobraża sobie zepsucia tego jubileuszu.

 

W niedzielę T-Mobile Ekstraklasa ma przygotowane dla nas dwa pojedynki. Zaczniemy od podróży w kierunku grupy spadkowej, gdzie czekać nas będzie swoiste spotkanie na szczycie. W Gliwicach 10. w tabeli Piast podejmować będzie 11. Podbeskidzie Bielsko-Biała. Obydwie drużyny mają na koncie po 24 punkty i chcą aktywnie włączyć się do rywalizacji o 9. lokatę i tytuł "małego mistrza". Piast jednego "misztrza", a właściwie króla już w swoich szeregach ma - pozostaje więc spytać czy wilczego apetytu starczy na odprawienie z kwitkiem Górali?

 

O 18 z kolei przeniesiemy się do góry - tabeli i mapy. W grupie mistrzowskiej Lechia Gdańsk zagra na PGE Arenie z Lechem Poznań. Kolejorz chce zostać na samym szczycie ligowej stawki, a gdańszczanie mają ochotę na europejskie puchary. Kto wykaże się większą ambicją i wolą zwycięstwa? W poprzedniej kolejce obydwie drużyny pokazały, że chcą i potrafią wygrywać. Lechia dzięki determinacji sięgnęła po trzy "oczka" w Zabrzu, Lech... no cóż, pamiętamy tę historię.

 

34. serię gier rodzimej ligi zakończymy w Chorzowie, gdzie Ruch zapragnie ostatecznie wybić GKS-owi Bełchatów plany o pozostaniu w elicie. Obecnie obydwie drużyny dzieli 7 punktów i mało prawdopodobne, że na koniec wszystkich gier będziemy oglądać je w zamienionych rolach. Przede wszystkim dlatego, że Niebiescy wygrywają (ostatnio 2:0 z Podbeskidziem), a Brunatni przegrywają (3:6 z Piastem Gliwice w ostatniej kolejce). Faworyt jest znany, ale... czy ekstraklasa nie lubi nas zaskakiwać?


Terminarz 34. Kolejki T-Mobile Ekstraklasy:


Piątek (22 maja)

Zawisza Bydgoszcz - Górnik Łęczna (18:00)

KS Cracovia - Korona Kielce (20:30)


Sobota (23 maja)

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze (15:30)

Pogoń Szczecin - Legia Warszawa (18:00)

Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków (20:30)


Niedziela (24 maja)

Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała (15:30)

Lechia Gdańsk - Lech Poznań (18:00)


Poniedziałek (25 maja)

Ruch Chorzów - GKS Bełchatów (18:00)

Autor: Jędrzej Rybak, Mateusz Kondrat

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław