Fakt – Na nim jeszcze nie koniec!

W większości lig europejskich okno transferowe jest już zamknięte, ale polskie kluby mogą sprowadzać zawodników do końca lutego i działacze Śląska zamierzają wykorzystać ten czas. - Po sprowadzeniu Roberta, a także Andrasa Gosztonyiego i Ryoty Morioki nasza ofensywa wygląda bardzo przyzwoicie. Pamiętajmy, że są jeszcze Jacek Kiełb i Dudu, którego trener Szukiełowicz często wystawia w drugiej linii. Chcemy się jednak wzmocnić. Nadal szukamy napastnika. Kandydatów jest kilku, ale musimy podjąć najlepszą decyzję. Nie chcemy pochopnie wydawać pieniędzy – mówi prezes Śląska Paweł Żelem.