Fakt: Śląsk zagrał jak Zagłębie

Śląsk, niczym Miedziowi za swoich najlepszych występów, posiadał piłkę przez około 40 procent czasu, a mimo to prawie cały czas miał rywala pod kontrolą.

- To był nasz najlepszy występ w tym roku - skwitował strzelec jedynego gola Ryota Morioka (25 l.) i trudno się z nim nie zgodzić. Śląsk miał podań 20 skutecznych odbiorów piłki w całym meczu - w tym wiele na połowie przeciwnika. Sam Morioka, który wcześniej bywał krytykowany za niedostatki w grze defensywnej, został przez dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach tak przemaglowany przez sztab, że tylko w pierwszej części spotkania trzy razy wymusił na próbujących wyjść z własnej połowy rywalach wybicie piłki na aut. (...)
- Po euforii, jaka wybuchła jeszcze na boisku, a potem w szatni, widać było, jak długo chłopcy czekali na zwycięstwo - mówi trener Mariusz Rumak (39 l.). (...)