Wydarzenia

Poniedziałkowa prasa o Śląsku Wrocław

2015-12-07 09:20:00
2
Zapraszamy na poranny przegląd prasy, w którym wybraliśmy najciekawsze artykuły, jakie na temat Śląska pojawiły się w dzisiejszych gazetach.

Przegląd Sportowy - Kuriozalne zamieszanie wokół Celebana

 
- Doszliśmy do porozumienia z agentem Piotra Celebana. W zimie ten zawodnik przyjdzie do nas - takie słowa, ponoć z ust samego Gigiego Becaliego, szefa Steauy Bukareszt, pojawiły się w piątek i w sobotę w rumuńskich mediach. Problem w tym, że ani z piłkarzem, ani z jego menedżerem, ani nawet ze Śląskiem nikt się w tej sprawie nie skontaktował.
 
Informacja o tym, że Celeban miałby wrócić do Rumunii, pojawiała się w rumuńskich portalach sportowych od kilku dni. W Śląsku reagowali wzruszeniem ramion. Ale kiedy media z Bukaresztu zaczęły trąbić, że jeśli chodzi o indywidualne warunki wszystko jest już ustalone, we Wrocławiu walnęli pięścią w stół.
 
- Jestem graczem Śląska i chcę mu pomóc w bardzo trudnej sytuacji. Nie wiem o żadnej ofercie ze Steauy - zapewnił 30-letni obrońca wrocławian. To samo zakomunikował prezesowi Pawłowi Żelemowi, gdy ten rano w sobotę poprosił go o natychmiastowe wyjaśnienia.
 
 

Gazeta Wyborcza - Śląsk na samym dnie

 
Słaba Lechia Gdańsk wygrała ze słabym Śląskiem 1:0. Wrocławianie spadli na ostatnie miejsce w tabeli.
 
Śląsk poprowadził Grzegorz Kowalski, który zastąpił urlopowanego Tadeusza Pawłowskiego. W meczu z Lechią nowy trener nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Pawełka i Kiełba. W ataku zagrał Flavio wspomagany przez wysuniętego pomocnika Gecova, a na skrzydłach Zielińskiego i Dankowskiego.
 
Tak w ofensywie ustawiony Śląsk przez godzinę nie był w stanie stworzyć ani jednej dobrej okazji bramkowej, a nawet znaleźć się z piłką w polu karnym gospodarzy. Dominował chaos i bezładna kopanina. – W pierwszej połowie zagraliśmy beznadziejnie - przyznał później trener Kowalski.
 
 

Gazeta Wrocławska - Dno. Lepsza była nawet Lechia. Pomógł jej Mila

 
Jeśli ktoś myślał, że gorzej w Śląsku być nie może, to niestety się mylił. Wczoraj wrocławianie zagrali najpierw dramatyczne 70 minut, a potem nie wykorzystali kilku sytuacji, które mogły uratować im skórę. Jednak, szczerze mówiąc, to nie zasłużyli nawet na remis.
 
Grzegorz Kowalski oświadczył, że sytuacja jest taka, iż WKS nie będzie grał ładnie, bo teraz nie o to chodzi. Nikt się jednak nie spodziewał, że pierwsze trzy kwadranse będą tak słabe w wykonaniu Śląska. - Zagraliśmy beznadziejnie - nie owijał w bawełnę były szkoleniowiec Ślęzy Wrocław.
 
Kowalski - choć w tej chwili prowadzi drużynę - to w oficjalnym meczowym protokole funkcjonował jako II trener. Podobnie zresztą w telewizyjnej transmisji. Tuż przed pierwszym gwizdkiem powiedział zresztą przed kamerami, że liczy na powrót wypoczętego Tadeusza Pawłowskiego.
 
 

Fakt - Niech ta runda już się skończy!

 
Jeszcze kilka takich meczów, a w porach spotkań Śląska strach będzie chodzić po Wrocławiu w pobliżu okien jakichkolwiek wyższych budynków. Ktoś zginie zabity spadającym telewizorem. Piłkarze Śląska przegrali w Gdańsku z Lechią i z hukiem uderzyli o dno ligowej tabeli.
 
- Mieliśmy dzisiaj grać skutecznie, a nie ładnie, i taki był pomysł na ten mecz - mówił debiutujący w roli trenera Śląska Grzegorz Kowalski. Sam chyba jednak nie podejrzewał, że nawet nastawiając się na kontry, można zaprezentować coś… no właśnie, nie wiadomo, jak to w ogóle nazwać. - W pierwszej połowie zagraliśmy beznadziejnie - przyznał „Kowal”.
 
 

Sport - Jeden asystent lepszy

 
Obie drużyny prowadzili w niedzielę dotychczasowi asystenci. W minionym tygodniu z Lechią rozstał się Thomas von Heesen. Niemiec kompletnie sobie nie radził, a po każdym ze spotkań krytykował swoich graczy. Ta negatywna „motywacja” Mie przynosiła żadnych efektów. Dlatego zarządu klubu zdecydował, że do końca roku gdańszczan będzie powadził Dawid Banaczek. W Śląsku degrengolada jest jeszcze większa. Wrocławianie właśnie spadli na ostatnie miejsce w tabeli, a kilka dni temu Tadeusz Pawłowski został urlopowany. Klub uzasadnił to ciężką sytuacja rodzinną szkoleniowca. Jego miejsce (tymczasowo?) zajął Grzegorz Kowalski, niedawno zatrudniony jako drugi trener.
 
Autor: WKS Śląsk Wrocław SA

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław