Przegląd środowych artykułów o Śląsku
2015-04-08 09:50:00
Nowy dzień jak zwykle zaczynamy od przeglądu najciekawszych artykułów o Śląsku Wrocław, które ukazały się w dzisiejszej prasie.
Gazeta Wrocławska - Kto pluje na Śląsk Wrocław?
Piłkarze Śląska Wrocław wrócili po świątecznej przerwie do treningów i postanowili, że - przynajmniej do meczu z Piastem Gliwice (sobota, godz. 18) nie będą rozmawiać z dziennikarzami. - Chłopcy powiedzieli mi przed treningiem, że chcą się skoncentrować i zrealizować cel. Ale ja jestem do waszej dyspozycji - mówił trener Tadeusz Pawłowski, który podszedł do dziennikarzy obserwujących wczorajszy poranny trening wrocławian.
Drużyna we wtorek rano przed wyjściem na boczne boisko przy Oporowskiej zorganizowała odprawę w szatni, tym razem bez analizy wideo. Zawodnicy chcieli podobno obgadać parę spraw. Wszystko się przedłużyło, bo trening się opóźnił.
- Jeszcze raz obejrzałem ten mecz z Podbeskidziem i muszę powiedzieć, że - chociaż wszyscy na nas plują - to rywal zagrał bardzo dobrze taktycznie. To nie był taki mecz, jak wszyscy opisują. Górale w tym roku w lidze przegrali tylko z Legią (0:3 w lidze i 1:4 w Pucharze Polski - przyp. JG) - mówił opiekun wrocławian tonem, w którym wyczuliśmy coś, co można nazwać lekkim rozgoryczeniem.
- Lechia Gdańsk może przegrać na Cracovii (w ostatni weekend było 2:3 - przyp. JG) i wszystko jest super, ale jak my zremisujemy, to nam tego nie wolno robić. Przykro mi, że nie ma realnej oceny - stwierdził w końcu Pawłowski.
Przegląd Sportowy - Brakuje 409 minut
Lukas Droppa od miesiąca nie występuje na ligowych boiskach. Wczoraj wrócił do treningów z zespołem, ale sztab medyczny wciąż ma go pod baczną obserwacją. Jeśli absencja byłego gracza Sparty Praga przedłuży się, latem będzie mógł odejść z drużyny jako wolny zawodnik.
Czeski pomocnik w lipcu przedłużył kontrakt ze Śląskiem o kolejny rok. Działacze z Oporowskiej zawarli w umowie klauzulę, zgodnie z którą po rozegraniu określonej liczby spotkań ligowych będą mogli jednostronnie zadecydować o pozostaniu Droppy we Wrocławiu do czerwca 2016 roku. Jak udało się nam ustalić, limit wynosi 2000 minut (obecnie rozegrał 1591 minut). Nie byłoby z tym najmniejszego kłopotu, gdyby nie fakt, że piłkarz od ponad miesiąca nie gra w ekstraklasie i mało kto wie, co mu dolega. Serie prześwietleń i rezonansów magnetycznych nie wykryły żadnych uszkodzeń. Tadeusz Pawłowski nie chce nawet myśleć o tym, że Droppa mógłby stosować niesportowe zagrywki. - W pełni ufam moim piłkarzom. Kiedy ktoś mówi mi, że jest chory, to mu wierzę - mówi szkoleniowiec Śląska.
Fakt - Chcą wreszcie wygrać mecz
Po bezbramkowym remisie z Podbeskidziem Bielsko-Biała piłkarze Śląska Wrocław ogłosili, że w tym tygodniu nie będą rozmawiali z dziennikarzami.
- Zapewniam, że nikt na nikogo się nie obraża. Chłopcy proszą o uszanowanie ich decyzji, bo chcą po prostu skupić się na przygotowaniach do sobotniego meczu z Piastem - mówi szkoleniowiec wrocławskiego zespołu Tadeusz Pawłowski. Determinacja piłkarzy Śląska nie dziwi. Nie wygrali oni bowiem jeszcze żadnego z dziewięciu tegorocznych oficjalnych spotkań.
Autor: Michał Mazur
Zobacz również
2022-06-25
Komunikat oficjalny: Yeboah
2017-12-01
Super Express: Robak ukąsi na urodziny?
2017-12-01