W czwartkowej prasie o Śląsku Wrocław

 

Bramka Marcela Gecova dała zwycięstwo 1:0 i awans do ćwierćfinału rozgrywek o Puchar Polski. Wszyscy w klubie i jego najbliższym otoczeniu spodziewają się, że to zapowiedź dużo lepszej gry Czecha.

 

- Z taką przeszłością i dobrym pod względem piłkarskim wiekiem powinien być wiodącym zawodnikiem. Myślę jednak, że on w końcu odpali i być może ten moment właśnie nadchodzi. Trenerzy mieli mało czasu na wkomponowanie go do składu - mówi Dariusz Sztylka, przez wiele lat odgrywający, tak jak obecnie Gecov, rolę defensywnego lub środkowego pomocnika.

 

 

 

Trzy spotkania w ciągu tygodnia rozegrają, licząc do piątku, piłkarze wrocławskiego Śląska. Zaczęło się nie najlepiej, bo od porażki w Zabrzu. Dlatego też, mimo postawy dalekiej od ideału, trener Tadeusz Pawłowski był zadowolony ze zwycięstwa w Bielsku-Białej w 1/8 finału Pucharu Polski.

 

W najbliższy piątek czeka jego drużynę spore wyzwanie, bo do Wrocławia przyjeżdża lider ekstraklasy, czyli Piast Gliwice. Zresztą, wspomniany okres tygodnia to dla Śląska czas konfrontacji z zespołami z województwa śląskiego.

 

- Ten maraton trochę nas kosztuje. Z Zabrza wróciliśmy w nocy. Podobnie z Bielska-Białej, ale mam nadzieję, że do meczu z Piastem zdołamy się bardzo dobrze przygotować. U siebie gra nam się lepiej i oczekuję zwycięstwa w tym spotkaniu - powiedział trener Śląska.

 

 

 

Tomasz Hołota, który opuścił pucharowy mecz z Podbeskidziem z powodu skręcenia stawu skokowego, powinien być gotowy do gry z Piastem. W środę uczestniczył w treningu.

 

 

 

Zawodnicy Śląska Wrocław - Kamil Dankowski i Jakub Wrąbel - zostali powołani przez trenera Miłosza Stępińskiego na kolejne spotkania w ramach Turnieju Czterech Narodów. 7 października w Caorle kadra U-20 zmierzy się z Włochami, natomiast 11 października rywalami Polaków będą w Łodzi Szwajcarzy. Młodzi zawodnicy ze stolicy Dolnego Śląska byli także w kadrze U-20, kiedy ta pokonywała Szwajcarię i Niemcy.