Wtorkowe gazety o Śląsku Wrocław

 

W tym roku Śląsk ma zdobyć w czterech meczach 12 punktów. Tak deklaruje trener Tadeusz Pawłowski. Karkołomna misja zaczyna się dziś meczem w Niecieczy z Termaliką.

 

- Skoro trener twierdzi, że taki jest plan, to my się oczywiście pod tym podpisujemy - zapowiada Kamil Dankowski, najmłodszy piłkarz w podstawowym składzie Śląska.

 

We Wrocławiu trzęsienia ziemi po dziewiątym ligowym meczu bez wygranej nie było. Wszyscy czekali na ruch szefów klubu, ale żaden nie nastąpił. Być może największą „karą” dla trenera Pawłowskiego była właśnie niepewność – nie wiedział, czy jako szkoleniowiec przetrwa do dzisiejszego meczu w Niecieczy, ale najwyraźniej dostał jeszcze jedną szansę.

 

- Robię to, co do mnie należy i wierzę, że wyjdziemy z dołka, bo po fatalnej porażce z Cracovią z każdym następnym spotkaniem gramy lepiej. Jeśli ktoś uważa inaczej, nic na to nie poradzę – przyznaje najdłużej obecnie pracujący trener w ekstraklasie.

 

 

 

Trener Tadeusz Pawłowski rozważa wystawienie w składzie na mecz w Niecieczy Adama Kokoszki, który z powodu obniżki formy w dwóch ostatnich meczach nie zagrał ani minuty.

 

 

 

Śląsk po remisie z Pogonią wraca do gry. Dziś wrocławianie spróbują przerwać fatalną serię 10 meczów bez zwycięstwa w wyjazdowym spotkaniu z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza.

 

Pierwsze spotkanie w rundzie jesiennej zakończyło się zwycięstwem Śląska 2:0. Wtedy jeszcze we wrocławskim klubie nikt o kryzysie nie myślał, choć drużyna kilka dni wcześniej odpadła z europejskich pucharów po dwumeczu z IFK Goeteborg, a w lidze zaliczyła falstart na inaugurację, przegrywając z Legią 1:4 i remisując z Pogonią 1:1.

 

Termalica w tym czasie jako beniaminek uczyła się ekstraklasowej piłki. Debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej rozpoczęła od dwóch porażek z Piastem 0:1 i Jagiellonią 0:2.

 

Dziś sytuacja obu drużyn diametralnie się zmieniła. Piłkarze z Niecieczy zajmują aktualnie 12. Miejsce w tabeli, a do rozegrania mają jedno zaległe spotkanie – u siebie z Jagiellonią (przełożone na 16 grudnia ze względu na złe warunki atmosferyczne). Termalica w ostatnich pięciu meczach wywalczyła cztery punkty. To więcej niż Śląsk w ciągu dziewięciu ligowych kolejek. Drużyna Pawłowskiego zgromadziła zaledwie trzy oczka.